niedziela, 29 grudnia 2013

Kulturowo uwikłany

Ludzie! Na "Do szpiku kości" zagłosowało 747 osób – 44% – to chyba więcej niż wynosi nakład tej książki! A jak to skomentowało wydawnictwo: CYTUJĘ
--
niewykluczone zatem, że to krótkie przecież podsumowanie stanie się nieaktualne zanim jeszcze pisanie niniejszych kilku zdań dobiegnie końca…
--
A książka to: CYTUJĘ:
„szpitalna” proza Krzysztofa Jaworskiego Do szpiku kości, na którą zagłosowało niemal siedmiuset uczestników sondy

NIEMAL Siedmiuset osobom - 747 ! Dziękuję Ludziska !!

sobota, 28 grudnia 2013

piątek, 27 grudnia 2013

Urodziny

Ponieważ, według mojej Mamy, urodziłem się o 11:45, więc mam jakieś teraz 17 minut, no to wiersz – 



– Dzięki, Mamo.

wtorek, 24 grudnia 2013

Pogoda na święta

Zaplanowałem na dzisiaj ten wpis:



Ale zorientowałem się, że przecież nie ma śniegu...



Krzysztof Jaworski, Święto [wiersz], w: Dusze monet, Wrocław 2007, s. 12.

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Opowieść wigilijna

Krzysztof Jaworski 

OPOWIEŚĆ WIGILIJNA 

     Pewnego dnia, a był to najpiękniejszy ze wszystkich dni roku, Wigilia Bożego Narodzenia, pewien smutny chłopiec o nietutejszych rysach siedział pod murem kamienicy i chuchał w ręce zgrabiałe z zimna od trzymania kartki z napisem w niezrozumiałym dla siebie języku.
     Mróz był dotkliwy i przenikający, czas mglisty. Z perspektywy ulicy smutny chłopiec o nietutejszych rysach mógł oglądać jedynie buty miejscowych przechodniów tupiące o bruk. Przez wszystkie szpary i dziurki od klucza, zamki pojazdów czterokołowych, nieszczelne okna domostw, zabite deskami dziury w ścianach, krzywe podłogi, nie domykające się okna przedziałów kolejowych klasy I, jak i wszelkie inne miejsca, jakie tylko można sobie wyobrazić, wciskało się zimno i spłoszone buty szurały to tu, to tam, to w lewo, to w prawo, aby się cokolwiek rozgrzać w przygotowaniach do mającej nastąpić uroczystej wieczerzy.

sobota, 21 grudnia 2013

Wanna Hansenów

Wczoraj nadeszła najnowsza książka poetycka Grzegorza Wróblewskiego Wanna Hansenów



A wraz z nią wiersz:


Na okładce książki wykorzystano obraz Grzegorza pt. Tango City:


Grzegorz Wróblewski, Wanna Hansenów, ISBN: ISBN 978-83-62717-91-0, książka z serii Biblioteka Poezji Współczesnej tom 76; format 16 × 21 cm, 58 stron, oprawa miękka ze skrzydełkami, rok wydania 2013

piątek, 20 grudnia 2013

Deklaracja lojalności

Dziś dla odmiany rękopis wiersza, który powstawał 19 lat temu...



I powstał:



Jego wersja drukowana z Drażniących przyjemności:




Krzysztof Jaworski, Deklaracja lojalności nr 1 [wiersz], pierwodruk: Kameraden (Kraków 1994), s. 21; przedruk: Drażniące przyjemności (Wrocław 2008), s. 54.

czwartek, 19 grudnia 2013

Chmury



Krzysztof Jaworski, Chmury [poemat], pierwodruk: Jesień na Marsie (Legnica 1997), s. 14; przedruk: Drażniące przyjemności (Wrocław 2008), s. 100.

wtorek, 17 grudnia 2013

Ctrl+Alt+Del



Ctrl+Alt+Del

A teraz zresetujcie swoje komputery. 
Pierwszy e-mail do Koryntian

Wszystko zaczęło się w dniu, w którym zadzwonił do mnie starszy o dwadzieścia lat przyjaciel i powiedział, że nie jestem genialny.
— Nie jesteś genialny — powiedział. — Jesteś cholernie uzdolniony, ale nie jesteś genialny. Napijesz się ze mną?
Powiedział tak, kiedy zapytałem, czy podoba mu się ostatnie opowiadanie, które przyniosłem do niego pół roku temu. Mój przyjaciel, tak jak ja, był pisarzem. Może i nie był genialny, ale cholernie uzdolniony. Uwielbiał pić. Właściwie pił przez ostatnie pół roku. Zaczął 9 czerwca, a skończył 17 listopada. Jego drugą książkę znałem prawie na pamięć. Miała 235 stron.
— Nie piję — powiedziałem. Co było zgodne z prawdą. Nie piłem i od kilku dni wpatrywałem się w migający kursor edytora tekstu, torturując umysł wymyśleniem historii, która okazałaby się genialna. Kiedyś myślałem, że moim powołaniem jest wymyślanie historii, które okazywałyby się genialne. Tymczasem, jak się okazało, geniusz ludzki objawia się większości wtedy, gdy jakiś debil przez 250 do 300 stron bełkocze coś bez ładu i składu, udając, że wie, o czym mówi. Potem bierzesz do ręki takie gówno, nie wiedzieć czemu nazywane literaturą, i nie możesz przebrnąć przez pierwsze pół zdania. Aż w końcu zastanawia cię tylko jedno — po jakiego złamanego chuja ktoś inwestuje w taki gnój? Czy ludzie są aż tak pojebani, że nie potrafią odróżnić gówna od złota? Tego, co wartościowe, od glutów wycieranych w dżinsowe portki? Jest rześki poranek, dochodzi szósta czy siódma rano, od paru godzin sterczysz nad klawiaturą, masz gołe stopy i dostajesz kataru, normalnie wisi ci z nosa, no ale przecież nie wstaniesz i nie pójdziesz po chusteczkę higieniczną lub cokolwiek, bo jesteś na to za leniwy, więc chcąc nie chcąc, wycierasz gluta w dżinsy. Teraz na twoich spodniach można zauważyć wiele podobnych śladów. Zupełnie jakby nocą oblazły cię ślimaki i ganiały się cadillakami po twoich nogawkach. I tym właśnie jest mniej więcej pisanie — pchaniem palca w dupę pełną hemoroidów.
Człowieku, co z tobą? Matka cię lała, jak byłeś mały? Musisz tak bluzgać? 
Kiedyś zapytano mnie, co sadzę o pisarzach. 
Pisarze to chuje — odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
Dlaczego pan tak uważa? — oburzono się.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Podaruj misia



Krzysztof Jaworski
BATALION MISIÓW 
- Hej, człowieku, skąd wytrzasnąłeś tego porucznika? - pytały misie, obserwując porucznika, który był jedynym człowiekiem w ich batalionie.
- Przewiozłem go statkiem - powiedział miś.
- Przewiozłeś go statkiem? - pytały podenerwowane misie.
Bezradność poprzedniego porucznika zupełnie wyprowadzała je z równowagi.
Batalion misiów (około trzystu misiów), był jedynym batalionem misiów, który do tej pory nie miał swojego porucznika.

Pochrapywanie utrudzonych misiów.
Misie zlizywały miód, głaskały brzuchy mrucząc bezwładnie.
- Nieźle - powiedział miś, posyłając turecki uśmiech swoim obolałostopym łapkom.
Wszystkim misiom łapki powykrzywiały się od forsownej konnej jazdy.
Konny batalion misiów galopował do ataku.

niedziela, 15 grudnia 2013

SMS-Y ZEBRANE

Nowe słowa wymagają nowych czasów. Albo odwrotnie.
Przed Państwem SMS-Y zebrane i rok 2009...



Krzysztof Jaworski, SMS-Y ZEBRANE, w: Warzywniak i inne opowiadania, Wrocław 2009, s. 91-98.

A wszystko z zafoliowanej wersji Warzywniaka:

Rysunek na okładce: Edward Dwurnik, kadr z filmu: Warzywniak, 360 [stopni], reż. Andrzej Barański

piątek, 13 grudnia 2013

Kolejna rocznica stanu wojennego

Ponieważ nie udało mi się odnaleźć rękopisu wiadomego wiersza, sięgnąłem więc po jego wersję publikowaną w Kameraden


Wiersz, jak się okazało, powstał 20 grudnia 1993 roku, więc w przyszły piątek obchodzi  dwudzieste urodziny...

Krzysztof Jaworski, O idei równości [wiersz], w: Kameraden, Kraków 1994 [wydanie bez zgody i upoważnienia autora, nakład ok. 10 egz.], publikacja prasowa: "Nowy Nurt" (Poznań) 1995, nr 11, s. 6; przedruki książkowe: Kapitał w słowach i obrazach (Kielce 2002)*, s.16; Drażniące przyjemności (Wrocław 2008), s. 61.

* Wojtek Wilczyk przypomniał go we wpisie na blogu (wpis z 14 grudnia 2012) właśnie z tego wydania.

wtorek, 10 grudnia 2013

Towarzysze Broni

Przygotowuję się do opisania historii Kameraden – mojej książki poetyckiej wydanej – a raczej nie wydanej – przez – jak to określa Wojtek Wilczyk – pewne "miniaturowe wydawnictwo" w roku 1994. Egzemplarzy istnieje kilkanaście, sam mam około 6 sztuk i starałem się je skrupulatnie zgromadzić. Toteż jakie było moje zdziwienie, kiedy na Targach Książki Historycznej w Warszawie (na których podpisywałem Dandysa, moją książkę biograficzną o Jasieńskim wydaną w 2009 w "Iskrach" – o tym też kiedyś będzie wspomnienie...) zjawił się Piotr Banasiak – wówczas prezes warszawskiego Towarzystwa Miłośników Brunona Jasieńskiego i ... przyniósł jeden z egzemplarzy. A na dowód tego historycznego wydarzenia – fotografia pamiątkowa (z 28 listopada 2009, czyli sprzed lat czterech...):


P. Banasiak, K. Jaworski, Warszawa 2009

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Trzy gracje

O 5 poematach, naszej wspólnej książce z Januszem Tyrpakiem, wspominałem już we wpisie październikowym (tam znalazł się między innymi projekt okładki do tej książki LINK). Tym razem jedna z grafik, która nosi tytuł Trzy gracje Paryża - czyli Trocki - Jaworski - Tyrpak.


Jak nie trudno się domyślić otwierała ona poemat Porwanie Paryża. Ponieważ jego tekst jakieś dwa lata temu zamieścił na swoim blogu Wojtek Wilczyk (wpis z 7.02.2011) nie będę tu przytaczał jego wersji elektronicznej. W wydaniu z 5 poematów prezentował się natomiast następująco: 

Krzysztof Jaworski, Porwanie Paryża [wiersz], pierwodruk: B1 [Bundesstrasse 1] 1995 nr 6/7 s. 34-36; pierwodruk książkowy 5 poematów (Kielce 1996), s. 21-37; przedruk Drażniące przyjemności (Wrocław 2008) s. 114-116.

Wiersz powstawał w Paryżu w listopadzie 1994 roku, czyli 19 lat temu... Szykujemy się z Januszem Tyrpakiem do elektronicznego wznowienia tej książki.

niedziela, 8 grudnia 2013

Mikołajki

Dzisiejszy wpis ogólnomikołajkowy – czyli wiersz sprzed 25 lat 
przedrukowany później w "brulionie" (1990), znalazł się ostatecznie w debiutanckich Wierszach (1992): 


Krzysztof Jaworski, Ubywanie [wiersz], pierwodruk "brulion" 1990, nr nr 14/15 s. 31, wydanie książkowe: Wiersze, bibLioteka brulionu, Kraków-Warszawa 1992 [właśc. 1993], s. 12, projekt okładki Olga Okoniewska

środa, 4 grudnia 2013

Słowo na grudzień

W grudniu 1999 roku (tak, był taki śmieszny rok) – czyli jakieś 14 lat temu – rozmawialiśmy z Wojtkiem Wilczykiem o pewnym czasopiśmie


I oto co powiedział


No a o "brulionie" będzie jeszcze...

czwartek, 28 listopada 2013

Kontrowersje czwartkowe

8 listopada 1996 roku – czyli siedemnaście lat temu – byłem kontrowersyjny.


Kontrowersyjny Jaworski, "Słowo Polskie" 8 listopada 1996.

O Poemacie synkretycznym... wspominałem już w tym wpisie LINK (tam również link do pobrania publikacji w formacie PDF). 

środa, 27 listopada 2013

Poczekam jeszcze...

O pewnym bohaterze rozdziału powieści Do szpiku kości wspominał już wpis na Facebooku [LINK] – a dziś maszynopis tego wiersza z 27 lutego 1989 roku, czyli sprzed lat dwudziestu czterech. 


Krzysztof Jaworski, Poczekam jeszcze [wiersz], pierwodruk: "Brulion" 1990, nr 13, s. 26.

wtorek, 26 listopada 2013

Wtorek z reklamą

Dziś we wtorku z reklamą - zapowiedź Hiperrealizmu świętokrzyskiego – z 1997 roku.

Reklama Hiperrealizmu świętokrzyskiego, [w:] "Kartki" (Białystok) 1997, nr 2, s. 56
Z ambitnych planów wydania książki razem z płytą CD nic wówczas nie wyszło...

poniedziałek, 25 listopada 2013

Notatki głosowe

To także nie jest wpis archiwalny, ale ruszył mój nowy projekt NOTATKI GŁOSOWE - LINK - wpisy pod tym adresem - LINK - będą pojawiać się w każdy poniedziałek.

Krzysztof Jaworski, Chwilo trwaj [wiecznie], jpg 2048x1536, 2013 [Notatki głosowe]

sobota, 23 listopada 2013

czwartek, 21 listopada 2013

Miscellanea czwartkowe

Dziś w miscellaneach czwartkowych gości tekst krytyczny.




Tekst nie nosi ani podpisu, ani daty. Jedynie datowanie pliku metodą "Microsoft Word 1997" wskazuje na 5 czerwca 1997 roku, czwartek. Tak więc, czwartek.




Krzysztof Jaworski, Kilka domowych sposobów na otwarcie puszki piwa krytykiem literackim młodego pokolenia [wydruk komputerowy, format A4, czcionka Courier New 11, wyrównanie: wyjustowany, wcięcia: z lewej 0 cm, z prawej 0 cm, specjalne: pierwszy wiersz na 1,27 cm, odstępy: przed 0 pkt, po 0 pkt, interlinia: dokładnie, co 22 pkt, paginacja: kontrola bękartów i wdów].

środa, 20 listopada 2013

Dziobami do dołu

Dziś rękopis wiersza napisanego w Paryżu 7 czerwca 1995 roku - Dziobami do dołu


Wiersz znalazł się w wydanej w 1997 Jesieni na Marsie 


Trafił także do wyboru wierszy Drażniące przyjemności (2008):


Krzysztof Jaworski, Dziobami do dołu [wiersz], pierwodruk: Jesień na Marsie, Legnica 1997, s. 9; przedruk w: Drażniące przyjemności, Wrocław 2008, s. 95.