W nawiązaniu do ostatniej soboty z poezją (nic na tym blogu nie dzieje się przypadkiem (?)) - wiersz Wojtka Wilczyka zatytułowany 1 maja
Tym razem jednak z dwujęzycznej antologii Carnivorous Boy Carnivorous Bird (Zephyr Press 2004)
Ponieważ o tej antologii będzie jeszcze...
Łooo, czy Pan uwierzy Panie Doktorze, że ja tego na oczy nie widziałem, mimo, że połowa portretów w książce jest mojego autorstwa... (druga połowa - Elżbiety Lempp)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, zdjęcia autora to autoportret... zrobiony zresztą Polaroidem, który otrzymałem w prezencie od Andrzeja Sosnowskiego (ten kupił sobie taki aparat podczas stypendium w USA, bo chciał robić zdjęcia jak Andy Warchol, okazło się jednak, że to nie jest wcale takie proste...).
Po drugie, jeżeli napiałem jakiś pamflet, to miał on tytuł "Słowniczek młodoliteracki" i był opublikowany w którymś numerze Fa-artu (chyba ciągle też wisi w sieci).
"Canis Lupus, Kraina Wilka", WTF???
"Canis Lupus, Kraina Wilka" (1997) - też mnie bardzo zdziwił ten tytuł. Podejrzewam, że mogło tu chodzić o "Canis Lupus w krainie wilka" wydany w serii "barbarzyńcy i nie" wydrukowany w Legnicy w listopadzie 1997 r. [z tej serii: http://krzysztofjaworski.blogspot.com/2013/07/mam-to-w-pdf-ie.html].
OdpowiedzUsuńPróbowałem odnaleźć tego polaroida, ale dupa... Najwyraźniej go komuś dałem, istotna kwestia (to chyba wstyd zapomnieć) komu?? ;))
OdpowiedzUsuńI odnaleziony:
OdpowiedzUsuńhttp://hiperrealizm.blogspot.com/2014/02/photo-by-elzbieta-lempp.html